[CDRAMA] 流星花園 (Meteor Garden) (2018) – PIERWSZE WRAŻENIE

Hej, hej, przepraszam za przerwę, ale po prostu zepsuł mi się laptop, a że akurat byłam wtedy w Krakowie załatwiać sprawy na uczelni, to dopóki nie wróciłam do domu, nie miałam dostępu do żadnego innego komputera, a wróciłam do domu dopiero wczoraj. Zresztą pisałam informację na ten temat. żeby nie było, że jestem niesłowna bez przyczyny. W ogóle miała być inna notka dzisiaj, taka, jaką planowałam na poprzedni wtorek, ale tydzień temu, jak pisałam ten wpis, to miałam go tak już gdzieś w 90%, gdy mi się ten komputer zepsuł i miałam nadzieję, że jednak uda się przynajmniej część z tego odzyskać, ale się nie udało, więc teraz muszę trochę odczekać, zanim zabiorę się za pisanie tego od początku. Chyba każdy, kto choć raz stracił dokument, którego pisanie zajęło mu kilka godzin, zrozumie, o co mi chodzi. Ale pojawi się ta notka, nie bójcie się, po prostu nie dzisiaj, prawdopodobnie jakoś w przyszłym tygodniu. A dzisiaj pierwsze wrażenie dramy, której miałam nie oglądać, ale z sentymentu zerknęłam na pierwszy odcinek wczoraj i no, efekt możecie zobaczyć poniżej. Enjoy! Meteor Garden (2018) Dong Shancai jest całkiem przeciętną dziewczyną, która właśnie dostała się na swój wymarzony uniwersytet. Niestety już w pierwszych dniach swojej kariery studenckiej, naraża się grupie najpopularniejszych chłopaków na uczelni, nazywanej przez wszystkich F4. Z początku wydaje się, że jeden z nich, Dao Mingsi, szczerze jej nienawidzi, lecz może w rzeczywistości chodzi o zupełnie inne uczucie?…. Już bardzo dawno nie pisałam żadnego pierwszego wrażenia, ale ostatnio jakoś rzuciło mi się w oczy, że Chińczycy zrobili nową wersję klasyka znanego każdemu, kto zaczynał oglądać azjatyckie dramy przed rokiem 2010 czyli w oryginale japońskie Hana Yori Dango. Dla mnie osobiście była to pierwsza drama ever, więc mam do niej niesamowity sentyment i zawsze nieco sceptycznie podchodziłam do innych wersji tej historii. Koreańskiej nie dałam rady obejrzeć do końca, mimo że próbowałam, za tajwańską zabieram się i zabieram, ale jakoś do tej pory nie obejrzałam. Może kiedyś. W sumie nie sądziłam, że tę wersję obejrzę, zwłaszcza że w przeciwieństwie do poprzednich nie ma mieć ona 11-16odc, tylko ponad 40, trochę sporo. Ale jakoś tak wczoraj z czystej ciekawości włączyłam sobie pierwszy odcinek i…. tak, to mi się podoba, mam nadzieję, że nie spieprzą tego później. Na ten moment jestem po pierwszych 4 odcinkach, ale myślę, że biorąc pod uwagę ilość odcinków, dalej liczy się to jako pierwsze wrażenie. I jak dotąd widzę dużo plusów, jeden minus, ale taki, który idzie przeżyć. Zaczynając od plusów: 1) Podoba mi się to, że bohaterowie nie są już uczniami liceum, ale studentami. Jest to co prawda odbiegnięcie od oryginału, ale jednak moim zdaniem w dobrą stronę, bo daje dużo możliwości, które byłyby nierealne w momencie, gdyby bohaterowie byli nieletni. Zwłaszcza że Chińczycy, w przeciwieństwie do Japończyków, pewnych rzeczy w dramach nie ugrzeczniają. A poza tym osobiście mam już alergię na szkolne mundurki, więc cieszy mnie to, że mogę popatrzeć na normalnie ubranych ludzi. 2) Postacie Shancai i Si – kocham!! <3 To jest dokładnie ten Makino – Tsukasa vibe, za który kochałam oryginalne HYD. Po prostu czuć między nimi tą chemię, i wtedy, gdy na siebie krzyczą i ogólnie się nienawidzą, i wtedy gdy zerkają na siebie na korytarzu, i wtedy, gdy Si planuje kolejną akcję w stylu ciągnięcia za warkocz w podstawówce – tak, tego dziecinnego chłopaka właśnie kochamy! :D 3) Postacie pozostałych 2/4 F4 czyli pana od herbat i drugiego, którego generalnie było w serii mało, więc nawet nie pamiętam, czym się zajmował. Ale są tutaj fajni, podobają mi się zdecydowanie bardziej niż w wersji japońskiej. Najważniejsze cechy oryginału są zachowane, a to, co się różni, to dla mnie na plus, zwłaszcza to, jak sobie śmieszkują ze swojego kochanego kolegi non-stop, ale jak przyjdzie co do czego, to staną za nim murem, no, złoto i diamenty po prostu <3 4) Muzyka! Co prawda jeszcze nie chodzą mi te piosenki po głowie 24/7, ale po obejrzeniu kolejnych dziesięciu odcinków zapewne już będą, bo są naprawdę fajne, przynajmniej mi się bardzo podobają, może na dniach którąś z nich przetłumaczę, może tę, którą wstawiłam trochę wyżej, co wy na to? ;) (Edit 2018.08.18: Piosenka openingowa przetłumaczona ->tutaj<-, inne w drodze ;)) 5) Ogólnie całokształt mi się podoba, ja jestem jedna z tych osób, które na każdym kroku będą porównywały tę wersję do oryginału, więc będą mieć duże pole do popisu, żeby mnie zawieść, ale póki co wszystkie te charakterystyczne sceny były zrobione bardzo dobrze, także daję dużą okejkę dla całokształtu, na ten moment oczywiście. Ale jak mówiłam, jedna rzecz mi nie pasuje, a w sumie nawet nie tyle rzecz, co bardziej osoba, mianowicie Hanazawa Rui w wersji chińskiej czyli Huaze Lei. Bo Rui generalnie był tajemniczą postacią, a nie uroczą. On nie miał w sobie nic uroczego, był przystojny, tajemniczy, męski… A Lei jest, cóż, uroczy. Uroczy i smutny, zero tajemniczości wokół niego, wszystko wiadomo, nawet to, dlaczego jest smutny. Prawdopodobnie nie przeszkadzałaby mi ta postać aż tak, gdybym nie znała oryginału, ale że znam, to bardzo kłuje mnie to w oczy, bo zabrali bohaterowi tę najbardziej charakterystyczną dla niego cechę, i to boli. No, ale nic, to tylko taka jedna kwestia, która mi wadzi, myślę, że mimo to, z przyjemnością obejrzę pozostałe odcinki, nawet jeśli jest ich duuużo. Jak skończę, to napiszę Wam, jak podobała mi się całość ;) Póki co polecam, i tym, którzy oglądali inne wersje, bo z czystego sentymentu warto zerknąć, a także tym, którzy jeszcze żadnej wersji nie widzieli, w takim wypadku już zdecydowanie zerknąć powinni, bo w tym fandomie, to aż wstyd nie kojarzyć, czym jest F4 ;p (Edit 2018.08.18: Dostałam o to pytania, więc dopisuję: z tego, co wiem, drama nie jest nigdzie dostępna z polskim tłumaczeniem, na moment, w którym to piszę, żadna grupa nie ma go nawet w planach. Osobiście oglądam ją na stronie KissAsian z angielskimi napisami, odcinki pojawiają się tam szybko i w dobrej jakości, a myślę, że większość osób zna ten angielski na tyle dobrze, żeby być w stanie obejrzeć. A jeśli bardzo Wam zależy na polskim tłumaczeniu, to piszcie w komentarzach, jak będzie duże zainteresowanie, to może sama coś pokombinuję w tej kwestii ;)) (Edit 2018.08.21: Dostałam info, że odcinki na bieżąco pojawiają się na Netflixie, więc kto ma, ten może oglądać bez problemu :D) PS. W MVkach w notce są spoilery, więc jak nie lubicie spoilerów, to nie oglądajcie ;p PS3. Wszystko związane z tą dramą, co pojawi się na blogu, znajdziecie ->-tutaj<- , jeśli macie jakieś propozycje, o czym mogłabym napisać, zachęcam do komentowania :)